W pewną ciemną sierpniową noc, po wieczorze spędzonym z przyjaciółmi w restauracji, Mary wracała do swojej przyczepy na polu kempingowym. Pole znajdowało się na końcu jednopasmowej drogi, a po jej prawej stronie znajdował się chodnik. Na prywatnej drodze należącej do pola kempingowego nie było oświetlenia. Mary szła po chodniku, nagle potknęła się i złamała prawą kostkę. Okazało się, że na chodniku prowadzono roboty budowlane, które nie były odpowiednio oznakowane wskazujące na ich prowadzenie.
Wniosek został złożony do Komisji ds. Wypadków. Komisja ds. wypadków odmówiła oszacowania szkody. Wszczęto postępowanie sądowe w Sądzie Okręgowym w Wexford. Zaraz przed rozprawą zawarto ugodę w sprawie na kwotę 31 250 EUR. Klientka martwiła się o odpowiedzialność za wypadek i ostatecznie była zadowolona z ugody.
Powyższa historia jest prawdziwa. Nazwiska osób i miejsc, których dotyczy zostały jednak zmienione w celu ochrony prywatności tych osób.